Przetrwałam. Doświadczenia kobiet więzionych w czasach nazizmu i stalinizmu
Cena regularna:
towar niedostępny
dodaj do przechowalniOpis
Wybór i opracowanie Maria Buko, Katarzyna Madoń-Mitzner, Magda Szymańska.
Redakcja Agnieszka Knyt.
Wstęp Sylwia Chutnik
Jak wyglądało życie kobiet, które przetrwały niemieckie obozy koncentracyjne, pracę przymusową, sowieckie łagry, zesłania oraz więzienia w stalinowskiej Polsce? Jak potoczyły się dalsze losy polskich więźniarek Ravensbrück, Auschwitz-Birkenau, Workuty, Fordonu? Czy zagoiła się ich pamięć o tamtych traumatycznych wydarzeniach? Odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań znajdziemy w książce „Przetrwałam. Doświadczenia kobiet więzionych w czasach nazizmu i stalinizmu” wydanej przez Dom Spotkań z Historią.
„Przetrwałam” to piętnaście intymnych historii z Archiwum Historii Mówionej Domu Spotkań z Historią i Ośrodka KARTA – największego w Polsce zbioru biograficznych relacji świadków historii XX wieku.
Bohaterki książki opowiadają o tym, jak przetrwały niemieckie obozy koncentracyjne, pracę przymusową, sowieckie łagry, zesłania oraz więzienia w stalinowskiej Polsce, jak przeżyły uwięzienie, jak je zapamiętały i jak poradziły sobie z traumą. To przede wszystkim opowieści o wchodzeniu w dorosłość i stawaniu się kobietą w nieludzkich, tragicznych warunkach wszechobecnej przemocy. To uniwersalne historie o tym, jak okrutnie i trwale „wielka historia” potrafi zaburzyć indywidualne losy, powodując traumę całych rodzin i pokoleń.
Książka ilustrowana jest nieprezentowanymi dotąd szerokiej publiczności fotografiami przedstawiającymi więźniarki obozów koncentracyjnych i łagrów. Publikacji towarzyszy płyta, która umożliwia kontakt z materiałem źródłowym.
Czytamy wspomnienia tych, których miało wśród nas już nie być. Dla których przygotowano zupełnie inny scenariusz. A mimo wszystko go zmieniły. Przetrwały: sprytem, szczęściem, losem, wiarą. Doczekały nowych dni. Zdobyły się również na odwagę mówienia, wspominania. Po co to zrobiły? Aby pamięć z historią znowu mogły podać sobie ręce. Aby znów mogły iść jedną ścieżką, przy której będziemy stać i przyglądać się przywoływanym obrazom, modląc się jednocześnie, aby już nigdy nie powróciły.
Ze wstępu Sylwii Chutnik
Nigdy nie przypuszczałam, że przeżyję. Bardzo często myślałam, żeby pójść na druty. Że ja już nie wytrzymam, już nie mogę, to ponad moje siły. A z drugiej strony – o nie, jeszcze trochę. Nie dać się. Wiecznie było to „nie dać się”. No i to „nie dać się” do dzisiaj trzyma.
Genowefa Nóżkowska
Po miesiącu w łagrze coś we mnie zaczęło chłodnieć, zamarzać. Bardzo dziwne wrażenie. Nie znaczy to, że zniknęło współczucie dla ludzi czy zrozumienie. Miałam jakby kawał lodu w środku.
Janina Borzdyńska
Byłyśmy pewne, że idziemy na egzekucję. A nam w obozie nie wolno było nosić staników. Bez stanika było zimno, więc znalazłam jakieś troczki, przepasałam się i było mi cieplej. Myślę sobie tak: jak mnie wezmą do krematorium, to będą się ze mnie śmiali. Prędko powyciągałam te troczki, żeby się ze mnie nie śmiali po śmierci. Uważam, że tyle człowiekowi się należy. Śmierć była tam pozbawiona godności i to mnie bolało najbardziej.
Helena Hegier-Rafalska
Myślę – pewnie umarłam, tak mi jest dobrze. Bałam się otworzyć oczy. Ale przypomniałam sobie, co było poprzedniego dnia. Że jestem czysta, wykąpana, nic mnie nie gryzie. Szwedki zawołały mnie, że mam wziąć ciastko. Nie mogłam tego zrozumieć: ja mogę wziąć ciastko? Jakoś mi się w głowie nie mieściło. Takie dziwne przeżycia…
Danuta Krystyna Domańska
Moje koleżanki płakały, a ja powiedziałam sobie, że nie będę płakać. Ścisnęło mnie mocno w sercu, ale łzy nie uroniłam. To niedobre, lekarz powiedział mi, że powinnam krzyczeć, ale przecież wariatki nie będę z siebie robić. Teraz już nie robi to na mnie takiego wrażenia. Przeżywam, ale nie tak mocno.
Genowefa Olejniczak
Po wojnie też były ciężkie czasy. Byłam psychicznie załamana. Czułam taką pustkę w głowie, wydawało mi się, że nie mam żadnych emocji, przeżyć i nie mam co ze sobą zrobić. Jak widziałam, że ktoś się uśmiecha, to myślałam: jak to, dlaczego oni się uśmiechają? Źle się czułam w młodym towarzystwie. Wydawało mi się, że nie pasuję. Nie wiedziałam, kim jestem i po co żyję.
Helena Hegier-Rafalska
Szczegóły
Seria | Z Archiwum Historii Mówionej |
Projekt graficzny | Danuta Błahut-Biegańska |
Wydawca | Dom Spotkań z Historią |
Miejsce wydania | Warszawa |
Rok | 2017 |
Ilość stron | 476 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
ISBN | 978-83-62020-80-5 |
Format | 151 x 207 mm |